Właśnie wracałem z Niall’em, Liam’em i Zayn’em do domu, bo była już 23, tak długo siedzieliśmy na tym boisku. Alex z Harry’m poszli do siebie, a my do mnie, bo tak mieliśmy ustalone, że nocujemy u mnie w domu. Chłopaki cały czas żartowali, przepychali się i wgl, a ja myślałem o naszych nowych znajomych. Alexandra strasznie fajna. Miła, sympatyczna i urocza. A Harry ? Szczerze musze powiedzieć, że dawno na widok jakiegoś chłopaka tak mi serce waliło. A z charakteru straszny egoista. Zapatrzony w siebie, nie zwraca na nic uwagi. Trochę lalusiowaty. Może nie powinienem go oceniać tak po jednym spotkaniu, ale taki się wydaje. Choć z drugiej strony te jego dołeczki, zielone oczy i loczki. No po prostu można się zakochać. Taki mega słodki. Choć z chłopakami się dogadał, a na mnie tylko tak dziwnie patrzył. Z zamyślenia wyrwał mnie przeraźliwy krzyk Liam’a.
- Co jest ?! – zapytałem odwracając się i patrząc na pozostałych. Na twarzy Liam’a widziałem wielkie przerażenie, a na Niall’a rozbawienie, natomiast Zayn był zdezorientowany. – No powiecie co się stało ?!
- Sam chciałbym wiedzieć. – mruknął Zayn. – Liam kłócił się z blondynem, że jakaś tam drużyna piłkarska nie jest taka dobra, a ten się wkurzył i powiedział, że gdy tylko dojdziemy do ciebie to zamknął się w pokoju i Niall pokaże mu parę sztuczek z łyżkami oraz da mu do potrzymania, na co Liam zaczął krzyczeć. – gdy to usłyszałem wybuchnąłem niepohamowanym śmiechem. Po chwili gdy już się opanowałem powiedziałem do Zayn’a:
- To dlatego, że Liaś panicznie boi się wszelkiego rodzaju łyżek. – na moje słowa Li pokiwał tylko przerażony głową i schował się za mulatem. – Więc raczej nie wspominaj o nich przy nim.
- Serio ?! Łyżek ?! – zapytał Zayn. – Boże jesteście pokręceni. Już was lubię. – powiedział i weszliśmy do mnie do domu. Na szczęście dziewczynek i rodziców nie było więc chłopcy spokojnie mogli u mnie nocować.
- To tak kto chce spać ze mną w pokoju ? – zapytałem.
- Ja, bo musimy pogadać Lou. – powiedział blondynek patrząc na mnie znacząco.
- Ale nie sądzisz, że Zayn lepiej by się czuł z tobą w pokoju. W końcu nas nie zna jeszcze tak dobrze. – powiedziałem patrząc na mulata.
- Może to nawet lepiej. Poznamy się lepiej, z resztą Niall chrapie tak głośno, że w 100% wole Liam’a. – powiedział czarnowłosy.
- Ah jak miło. Czuję się wyróżniony. – powiedział Liaś i razem z mulatem skierowali się do pokoju gościnnego, a ja z blondii do mojego. Niall poszedł do łazienki się umyć, a ja w tym czasie pościeliłem łóżko i zastanawiałem się o czym przyjaciel chce rozmawiać. Rzuciłem się na pościel i tępo wpatrywałem w sufit. Po chwili usłyszałem, jak ktoś otwiera drzwi i wchodzi do środka. To był Niall. Miał na sobie tylko spodnie od dresu i ręcznik, którym usiłował suszyć włosy.
- Co tam blondasku ? – zapytałem siadając.
- Co tam blondasku ? – zapytałem siadając.
- Chyba ja powinienem o to zapytać. – powiedział i poruszał zabawnie brwiami na co tylko się zaśmiałem.
- Ale o co chodzi ?
- Co nie, że Alex jest ładna ? – zapytał ni stąd ni z owąd. Popatrzyłem zdziwiony na niego i odrzekłem:
- Skąd ja mam to wiedzieć ? Nie patrzę na nią pod tym kątem. Jest sympatyczna i urocza.
- Tak jak jej kuzyn prawda ? – zapytał po raz kolejny robiąc zabawną minę. Popatrzyłem na niego w stylu ‘ are you facking kiding me ? ‘.
- Co ma do tego jeszcze jej kuzyn ? – zapytałem unosząc do góry brwi.
- No przecież widziałem jak na niego patrzyłeś. – powiedział cicho, po czym po chwili wydarł się tak, że chyba całą ulica go słyszała – Loui się zakochał !
- Dżizis ! Nie drzyj się tak Horan, bo obudzisz pół miasta. I nie. Nie zakochałem się. Przecież ja nawet nie patrzyłem na niego w takim sensie. – powiedziałem patrząc na niego krzywo.
- Taa w ogóle. Widziałem jak się ślinisz. – powiedział ze śmiechem.
- Nie prawda ! Owszem może i jest przystojny, ale nie śliniłem się. Za to ty i Alex nie szczędziliście sobie czułych spojrzeń i niby przypadkowych dotknięć. – powiedziałem kpiąco.
- Taa tak se tłumacz. Ja i tak wiem, że na niego lecisz, a on na ciebie. Jeszcze wspomnisz moje słowa jak się będziecie miziać ze Stylsem. A co do jego kuzynki, to jest mega słodka i pociągająca, więc powinieneś się cieszyć, że w końcu może kogoś znalazłem.
- Taa cieszę się. I dla twojej widomości ja i Harry nie będziemy się ‘ miziać ‘, bo on jest w pełni hetero, a ja nie jestem zainteresowany. A teraz sorry, ale idę się myć. – powiedziałem i z prychnięciem wyszedłem do łazienki.
- Temu Niall’owi coś się chyba pomieszało w główce. Że niby ja i ten egoistyczny dupek. Pfy. – prychnąłem po raz kolejny i z trzaskiem zamknąłem drzwi.
~*~
- Loui się zakochał ! – po domu rozniósł się krzyk Niall’a, że aż z Zayn’em podskoczyliśmy ze strachu, siedząc na łóżku.
- Boże. Co jest ?! Czemu on tak krzyczy ? – zapytał mulat.
- Czasem mu coś odbije. Już zdążyliśmy się przyzwyczaić. Teraz pewnie wmawia Lou, że zakochał się z Harry’m…..- powiedziałem i zamarłem. O cholera. O parę słów za dużo. Jaki ja jestem głupi. Lou mnie zabije, ze go wydałem. – pomyślałem i uderzyłem się w głowę z całej siły. Ciemnowłosy patrzył na mnie szeroko otwartymi oczami.
- W Harry’m ?
- Zapomnij co powiedziałem. –odpowiedziałem mu, mając nadzieję, że nie będzie drążył tematu.
- To oznacza, ze Lou..Że on.. No jest gejem ? – powiedział nie zwracając na moje słowa najmniejszej uwagi. Patrzył na mnie z wyczekiwaniem. Odchrząknąłem i potarłem twarz ze zdenerwowania.
- Cholera. No tak on jest gejem, ale jakby co to nic nie wiesz, a tym bardziej nie ode mnie, bo Lou mnie zabije, albo jeszcze gorzej. – powiedziałem.
- W sumie czemu mnie to nie dziwi. Nosi kolorowe spodnie, nie ślini się na widok dziewczyn i wgl. Musi być gejem. – powiedział z uśmiechem.
- Czyli nie przeszkadza ci jego orientacja? – zapytałem ze zdziwieniem. Pamiętam, ze jak w starej szkole się o tym dowiedzieli to męczyli Tomma strasznie, a Zayn w ogóle się tym nie przejął.
- No co ty. Niby dlaczego ? W końcu jest tylko człowiekiem.
- Wow. Jesteś chyba jednym z pierwszych, który tak zareagował.
- A jego rodzina wie ? – zapytał.
- Tak. Znaczy jego mama, tata i Lottie. Bo Fizzy i bliźniaczki nie wiedzą. Za małe są. Są dla niego niesamowitym wsparciem po tym co przeszedł. Akceptują go w pełni.
- To dobrze. – powiedział i w tym samym czasie dostał sms’a. Przeczytał go, a z jego twarzy momentalnie zniknął uśmiech. Telefon wyleciał mu z dłoni uderzając o dywan, a on sam wpatrywał się przed siebie z przerażeniem.
- Zayn ?! Co jest ? Wszystko ok. ? – zapytałem potrząsając jego ramieniem delikatnie. Nie zareagował. Podniosłem z dywanu jego telefon i przeczytałem wiadomość, na widok której mulat tak się wystraszył.
UnKnow:
To nie koniec. Wiemy gdzie jesteś, więc jeszcze się spotkamy.
Z tej pracy nikt tak łatwo nie odchodzi i nie rezygnuje.
Zapamiętaj to ‘ Piękny ‘.
Popatrzyłem na przerażonego chłopaka równie wystraszony.
- Zayn ? – szepnąłem. Mulat jakby otrząsnął się z transu i spojrzał na mnie oczami, które wypełniał ból, cierpienie i wstyd ? Tak, to był wstyd. – O co chodzi ?
- Oni mnie znajdą. Znowu będę musiał to robić. Ja tego nie chcę. To jest straszne. Oni mnie zmuszą. Nie będę miał wyboru. – mówił bez kompletnego ładu. Po chwili po jego policzku popłynęła samotna łza. Nie myśląc co robie delikatnie starłem kropelkę z jego policzka i mocno go przytuliłem.
- Jacy oni ? Co będziesz musiał zrobić ? – zapytałem szeptem. – Powiedz mi. Obiecuję, ze ci pomogę, tylko powiedz o co chodzi. – mulat mi nie odpowiedział tylko zaniósł się szlochem, przez który całe jego ciało drżało. Poczułem jego łzy na mojej szyi, ale nie przeszkadzało mi to. Zacząłem kołysać nas delikatnie w przód i w tył. Kołysaliśmy się tak długo, aż w końcu nie zapadliśmy w sen.
~*~
Obudziłem się nad ranem. Musiało być coś koło 5, bo zaczęło świtać, lecz w pokoju dalej panował mrok. Poczułem, ze leżę na czymś miękkim. Podniosłem oczy do góry i zobaczyłem Liam’a, który również nie spał tylko wpatrywał się w sufit. Zauważył, ze się poruszyłem, bo spojrzał na mnie i lekko się uśmiechnął.
- Nie śpisz ? – szepnął. Usiadłem prosto i przetarłem twarz.
- Nie. Liam. Ja przepraszam za przedtem. – powiedziałem cicho nie patrząc na niego. Bałem się zobaczyć wyraz jego twarzy.
- Nie masz za co. Zayn ? – szepnął.
- Tak ?
-Proszę, popatrz na mnie. – powiedział cichutko. Uniosłem swoje oczy i popatrzyłem prosto w jego. – Co się dzieje ? Kto to napisał i dlaczego ci grożą ? - zamarłem. Nie mogę mu powiedzieć, przecież jak się dowie to będzie się mnie brzydził. W końcu jestem ‘ nieczysty ‘. Nie mogę. Nie chce stracić Niall’a, Lou, Hazzy, a tym bardziej jego. Liam jest taki delikatny i czuły. Przecież gdyby się dowiedział to nigdy by się do mnie nie odezwał, a tego bym nie zniósł.
- Nic się nie stało. To nic takiego. – szepnąłem znowu opuszczając wzrok. Poczułem jego dłoń na moim podbródku i uniósł go do góry.
- Proszę. Chce ci pomóc. Nie odtrącaj mojej pomocy. – powiedział. W moich oczach pojawiły się łzy.
- Kiedyś ci powiem, ale nie teraz. Nie mogę, nie chce was, nie chcę ciebie stracić. – powiedziałem szeptem, na co szatyn mocno mnie przytulił.
- Nie stracisz. Chcę ci pomóc, ale pozwól mi na to. – szepnął i poczułem jego usta w moich włosach. – Gdy będziesz gotowy o tym pogadać, to pamiętaj, że zawsze znajdę czas, żeby cię wysłuchać. Nawet w środku nocy. A teraz chodź spać. – szepnął i przytulając mnie do siebie usnęliśmy.
_______
i piąteeczkaa < 33 co myślicie ? podoba się, czy nie bardzo ? ja mam do tego rozdziału pewne wątpliwości. koomentujciee prosze. każdy kto przeczyta niech da komentarz. prosze < 3 pyszczkii ! ;33
No oczywiste, że się podoba! :D
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci, że mnie "troszkę" zaskoczyłaś...
Nie mówię teraz o Lou, który jest gejem, bo w tym opowiadaniu to jest dość oczywiste xd
Mówię o Maliku i Liamie...
Boję się pomyśleć co Zayn robił w przeszłości...
Nie wiem czemu pierwsze co mi przyszło do głowy to: albo "męska dziwka" (proszę nie bij xD), albo dragi :(
Świetnie opisałaś to jak faceci potrafią wspierać siebie nawzajem (Bo Li nie jest homo... nie? xd)
Już się trochę pogubiłam.. ughhh xd
No nic, mam nadzieję, że w następnym nam wszystko wyjaśnisz i moje wszelkie wątpliwości zostaną rozwiane :)
O bosz... jak zwykle za bardzo się rozpisałam xd
No, ale cóż nic nie poradzę :D
Pisz szybko następny!!!
Pozdrawiam, ściskam i całuję! ;3
http://blue-batterfly-one-direction.blogspot.com/
Ps. U mnie nowy rozdział!!!! <3
Zaciekawił mnie wątek Zayn'a, czyżby był męską dziwką? Czy czuje coś do Liam'a, gdyż boi się mu wyznać o swojej tajemnicy? Czyżby szykował nam się Ziam?
OdpowiedzUsuńCiekawy jest też wątek Alex i Niall'a, są tacy słodcy.
Jakoś najmniej interesuje mnie wątek Larry'ego. Może dlatego, że znudził mnie ten bromance. Mam nadzieję, że dzięki Tobie znów go polubię.
Czekam na next!
http://nowy-scenariusz-zycia.blogspot.com/
Czyżby Ziam ?? Uwielbiam ten bromance, wiec jeśli tak, to jesteś u mnie wygrana !
OdpowiedzUsuń